Firma Andrzeja Stania ze Świerklan poszerzyła swoją serię produktów. Na otwarciu wędzarni zjawili się przedstawiciele władzy oraz panie z Kół Gospodyń Wiejskich.
Nowa wędzarnia została otwarta w Świerklanach, przy głównej siedzibie firmy. Na otwarciu zjawili się samorządowcy oraz gospodynie z KGW Połomia i KGW Świerklany Górne. – Metod wędzenia jest kilka. Wymyśliliśmy dużą linię produktów domowych, które cechują się smakiem takim, jak ktoś stwierdził “jak piyrwej” – mówi Andrzej Stania ze Świerklan. – Wędzić można różne rzeczy. Bardzo ważny jest proces przygotowania mięsa, a samo wędzenie jest procesem finalnym. Najpierw trzeba mięso zapekolować. Musi ono przez kilka dni być zamoczone w solance, jednak wszystko zależy od podniebienia. Do wędzenia najlepszym drzewem jest olcha, buk. Obowiązkowo też trociny, które muszą być z drzew liściastych, u nas jest to olcha. Mięso musi posiedzieć w wędzarniku przez kilka godzin – tłumaczy mistrz wędliniarski. Na otwarcie przybyli liczni goście i mieszkańcy Świerklan. Zjawiły się także panie z KGW Połomia, które na tę okazję przygotowały tradycyjny święcelnik. Nie obyło się również bez śląskiego kucharza Remigiusza Rączki, który w Świerklanach przygotowywał swój telewizyjny program.
Autor: (ska)
Źródło: www.nowiny.pl
Firma Andrzeja Stania ze Świerklan poszerzyła swoją serię produktów. Na otwarciu wędzarni zjawili się przedstawiciele władzy oraz panie z Kół Gospodyń Wiejskich.
Nowa wędzarnia została otwarta w Świerklanach, przy głównej siedzibie firmy. Na otwarciu zjawili się samorządowcy oraz gospodynie z KGW Połomia i KGW Świerklany Górne. – Metod wędzenia jest kilka. Wymyśliliśmy dużą linię produktów domowych, które cechują się smakiem takim, jak ktoś stwierdził “jak piyrwej” – mówi Andrzej Stania ze Świerklan. – Wędzić można różne rzeczy. Bardzo ważny jest proces przygotowania mięsa, a samo wędzenie jest procesem finalnym. Najpierw trzeba mięso zapekolować. Musi ono przez kilka dni być zamoczone w solance, jednak wszystko zależy od podniebienia. Do wędzenia najlepszym drzewem jest olcha, buk. Obowiązkowo też trociny, które muszą być z drzew liściastych, u nas jest to olcha. Mięso musi posiedzieć w wędzarniku przez kilka godzin – tłumaczy mistrz wędliniarski. Na otwarcie przybyli liczni goście i mieszkańcy Świerklan. Zjawiły się także panie z KGW Połomia, które na tę okazję przygotowały tradycyjny święcelnik. Nie obyło się również bez śląskiego kucharza Remigiusza Rączki, który w Świerklanach przygotowywał swój telewizyjny program.
Autor: (ska)
Źródło: www.nowiny.pl