Wynikiem 4:1 dla Fortecy Świerklany zakończyło się wczorajsze spotkanie drużyny lidera z Naprzodem Zawada. Mecz trzymał w napięciu tylko w pierwszej połowie. Spotkanie, które rozgrywane było na stadionie w Wodzisławiu rozpoczęło się dość zaskakująco. To młoda drużyna z Zawady dyktowała warunki i na tle lidera prezentowała się jakby to nie Forteca a Naprzód znajdował się na szczycie tabeli. W 10. minucie dobre podanie w pole karne otrzymał Wojciech Caniboł, który ładnie opanował półgórną piłkę i strzałem pod poprzeczkę nie dał szans bramkarzowi Fortecy.