Była społeczna akcja „A1 za darmo”, były apele samorządowców, przedwyborcze obietnice polityków i wyliczenia ekonomistów. Wygląda na to, że wszystko na nic, bo decyzje w sprawie odpłatności za naszą autostradę już zapadły w zaciszach politycznych gabinetów. Przez wiele miesięcy samorządowcy, media i politycy przekonywali decydentów w Warszawie, że dla naszej aglomeracji bezpłatne przejazdy autostradą A1 są niezbędne. Podczas zeszłorocznej kampanii wyborczej kandydatka PO – Joanna Kluzik-Rostkowska twierdziła nawet, że sprawę załatwiła już z ministrem finansów – Jackiem Rostowskim.